Dom Środowisk Twórczych
Pałac Tomasza Zielińskiego w Kielcach
Galeria Oranżeria - logo

Wernisaż wystawy Pleneru Artystycznego z cyklu Świętokrzyskie Krajobrazy. Nagłowice 2021

17.12.2021 r. (piątek), godz. 18:00

Galeria Oranżeria

Wstęp: Wolny

Dołącz do wydarzenia na Facebooku

 

Zaprasza Polskie Stowarzyszenie Edukacji Plastycznej Delegatura w Kielcach.

To już historia, 32 plener z cyklu „Świętokrzyskie Krajobrazy" przebrzmiał jak krzyk bielika szybującego nad posiadłością Czartoryskich w Nagłowicach. To właśnie tu znajduje się Ośrodek Teatralno-Edukacyjny prowadzony przez Dorotę i Artura Anyżów. Dzięki ich zaproszeniu członkowie Polskiego Stowarzyszenia Edukacji Plastycznej Delegatura w Kielcach w dniach od 01 do 15 sierpnia przebywali w sąsiedztwie dworku Mikołaja Reja oraz w otoczeniu majestatycznych starych drzew. Spotkanie z piękną nagłowicką ziemią zaowocowało szeregiem interesujących prac. Malarskie impresje Beaty Borek o ciepłej tonacji przywołują czas letniego relaksu. Mirosław Benedyktowicz w obrazach malowanych akrylem dzieli swe zainteresowania pomiędzy pejzażem, a obiektami architektury sakralnej charakterystycznej dla tych okolic. Nie brak letniego nastroju i śmiałych rozwiązań kolorystycznych w kompozycjach Alicji Bachurskiej. Zdecydowanie odmienne podejście stosuje w malarstwie Marek Paweł Bachurski, który kreśli temat mocną plamą barwną, budując strukturę obrazu poprzez wzajemne przenikanie się spójnej gamy kolorów, dające w konsekwencji dekoratywne jakby witrażowe płaszczyzny płócien. Podobną witrażową dekoratywność posiadają akwarele Marka Sabata, który w obrazach wprowadza w przedstawione motywy element baśniowy. W odrębny swój świat prowadzi nas Barbara Wnuk-Spirowska. Jej monotypie poprzez fakturę, nasycony kolor budują klimatyczne przedstawienia nagłowickiego parku. W pracach Waldemara Kozuba charakterystycznych poprzez zagęszczenie kompozycji, odnajdujemy radość tworzenia w obcowaniu z naturą, podkreśloną oprócz warstwy malarskiej, warstwą werbalną odnoszącą się do tytułów prac, „Narwaniec Polny", „Nagłokwiat", „Serpentynnik". Ileż tu emocji z malowania i zabawy słowem. Przeciwwagą tych poszukiwań twórczych są nostalgiczne kompozycje Urszuli Wolskiej, która wykorzystując fragmenty roślin buduje zwiewne, pełne uroku i poetyki obrazy. Zdecydowanie innym językiem przemawia do nas Piotr Zbigniew Porębski. W jego zgeometryzowanych kompozycjach odnajdujemy zarówno przesłanie do przyrody jak i do historii literatury co szczególnie widać w oryginalnej pracy zatytułowanej „Polacy nie gęsi...". Witold Popielski różnicuje malarsko swoje kompozycje. W letnim pejzażu zauważamy charakterystyczne dla tego autora szeroko kładzione plamy barwne. Odmienna stylistycznie jest figuratywna opowieść z ukrytym przesłaniem. Interesujące połączenia grafiki i fotografii w swoich pracach zaproponował Adolf Tomasik. Syntetyczne zapisy Katarzyny Ziołowicz zatytułowane „Reminiscencje", z wdzierającym się klinem delikatnego błękitu w mocno nakreślony horyzont, dopełniają opowieść o czasie i miejscu w którym byliśmy. Równolegle z pracami malarskimi powstawały fotografie, które są nieodłącznym elementem każdego naszego pleneru. Świetny zestaw Andrzeja Borysa z pełną humoru i aluzji martwą naturą. Dyptyk Sławomira Zielińskiego zatytułowany „Przemijanie" z przejmującym motywem samotnego, uschniętego drzewa. Niezwykłe w swojej wymowie, wykonane techniką autorską kompozycje Tamary Maj. Fotografie Anny Kozub, która zatrzymała dla nas czas, rejestrując motywy naszych plenerowych szlaków. Justyna Soja-Sadowska, dla której kolor jest główną inspiracją, snuje nadal swoje poszukiwania. Odmiennie podchodzi do fotografowania Aga Sabat przedstawiając oszczędne, przez to bardzo sugestywne czarno-białe rejestracje. Graficzne motywy „Pasiaka Świętokrzyskiego" autorstwa Karoliny Sideł-Kozieł tym razem przeniesione zostały na popiersie Mikołaja Reja. Doskonałe, zatrzymane w kadrze, zróżnicowane tematycznie fotografie prezentuje Grzegorz Sideł. Obrazy w autorskiej technice łączącej fotografię, grafikę i malarstwo prezentuje Zofia Turno. Dyptyk Wiesława Turno to opowieść z anegdotą, takie swoiste odniesienie do wszechobecnych manekinów niemych strażników tego miejsca. Makro kompozycje Grzegorza Kielesińskiego, sprowadzające pejzaż do umownego symbolu. Różnorodność zapisu to nie tylko efekt zastosowanych mediów i technik. To wielorakość stylów i postaw twórczych. Odkrywaliśmy bogatą w historię kolejną enklawę ziemi świętokrzyskiej. Podziwialiśmy szerokie łany zbóż, niekończący się horyzont z leniwie przetaczającymi się nad nim chmurami, ukryte wśród zieleni wiejskie chałupy, które przytłoczone ciężarem czasu chyliły się ku ziemi. Zmęczeni wędrówkami po okolicy, wieczorem snuliśmy wspomnienia z poprzednich plenerów. Dorocie i Arturowi, gospodarzom nagłowickiego obiektu, jeszcze raz dziękujemy za zaproszenie i gościnę. Chcemy w przyszłości powrócić w to miejsce; tworzyć tam, pobyć razem, posłuchać szumu drzew i głosu ptaków... Marek Sabat

 

Free Joomla! templates by AgeThemes