03.01.2021 r. (niedziela), godz. 17:00
Ogród oraz profil Pałacyku na Facebooku
Wstęp: Wolny
Dołącz do wydarzenia na Facebooku
3 stycznia 2021 roku to znaczący dzień w historii Pałacyku Zielińskiego. Po 160 latach wreszcie pojawiły się schody na Plotkarę. A w zasadzie to wchody, bo jak słusznie zauważył Artur Andrus służą do wchodzenia.
W uroczystości z przecięciem (a jakże) wstęgi wzięli udział: Marcin Brykczyński, który artystycznie zinterpretował tekst red. Pawła Wrońskiego nt. historycznych uwarunkowań dotychczasowego braku wchodów, mgr Artur Andrus, który przedstawił możliwości promocyjne dla Pałacyku w związku z pojawieniem się wchodów, dyr. Ryszard Pomorski – który dokonał uroczystego przecięcia wstążeczki, Jarek Foka Bukowski – spinający słowem wiążącym całość uroczystości i Wołosatki, które wystąpiły z programem artystycznym z poziomu dostępnego już balkonu Plotkarki. Nie należy zapomnieć o całej ekipie technicznej, dzięki której pod tym linkiem możecie obejrzeć zapis z przebiegu całej uroczystości:
Rozszyfrowanie historii Plotkarki oczami red. Pawła Wrońskiego
Za chwil będziemy wszyscy świadkami uroczystości przełomowej. Otwarcia schodów do baszty przy Pałacyku Zielińskiego, schodów które na początku 2021 roku poprowadzą nas ku lepszej przyszłości. Na początku jednak kilka garści faktów z historii.
Tomasz Zieliński, naczelnik powiatu kieleckiego, radca dworu carskiego, kawaler orderu Świętego Stanisława klasy IV i Świętej Anny klasy III spogląda zapewne teraz na nas z nieba z najwyższym ukontentowaniem. Po 160 latach do baszty poprowadzą schody, których wcześniej tam nie było. Tak, to prawda. Powiadają że cały pałacyk pana komisarza carskiej policji i naczelnika powstał za łapówki i tylko mu na schody do wieży mu zabrakło. To musiała być dramatyczna chwila. Zieliński przynosi kilka ostatnich kopert, a majster mówi:
- Królu złoty, materiały zdrożały, nie mam kim robić, za tydzień to ja u prezydenta miasta kafelki kładę.
No i ze schodów nic nie wyszło. Bo potem powstania, syzyfowe prace, okupacja, komuna, dobra zmiana, strategia odpowiedzialnego rozwoju i ostry cień mgły.
Co do tego, że Zieliński był łapownikiem to mogą być tylko złośliwe plotki. Na procesie niczego nie udowodniono.